content marketing

Content Marketing

Wiele błędów w contencie tworzonym z myślą o publikacji na stronie internetowej można poprawić niemal „od ręki”. Niektóre jednak są znacznie bardziej brzemienne w skutkach i trudniejsze do naprawienia. Nazwaliśmy je „grzechami głównymi”, ponieważ to z nich wynikają wszystkie inne, pomniejsze błędy. Z tego artykułu dowiesz się:

  • czego nie należy robić, tworząc content na stronę internetową;
  • dlaczego dbanie o jakość jest tak istotne;
  • jakie są korzyści publikowania wartościowych i merytorycznych treści.

1. Ilość zamiast jakości

Rozbudowane blogi z obszerną bazą wiedzy robią wrażenie – to prawda. Nasze doświadczenia płynące z odwiedzenia i przeanalizowania sporej liczby stron pokazuje, że za obszernością niestety nie zawsze idzie jakość treści.

I wtedy cały czar pryska.

Ta bolączka dotyczy zarówno blogów firmowych, jak i tekstów na podstronach usługowych czy produktowych. Jednak to w przypadku bloga zdecydowanie łatwiej ulec pokusie publikowania wielu tekstów – w myśl zasady, że im więcej, tym lepiej. Przedzieranie się przez treści pełne powtórzeń i tekstowej waty to prawdziwa mordęga, która nie tylko nie zachęci do skorzystania z usług czy zakupu produktu, ale wręcz zniechęci do marki. W dodatku wywołuje u odbiorcy poczucie, że pomimo poświęcenia czasu nie dowiedział się zbyt wiele.

Odbiorca wchodzi na stronę, bloga czy podstronę z opisem produktu po to, by dowiedzieć się jak najwięcej na dany temat. Będzie więc wdzięczny, jeśli dasz mu to, czego potrzebuje – wiedzę. A jeśli zrobisz to w przystępny, niewymagający wysiłku i wielkich nakładów czasowych sposób, będzie Ci podwójnie wdzięczny.

2. Nieaktualizowanie treści

Innym błędem, zdarzającym się stosunkowo często, jest niewracanie do treści, które zostały już opublikowane na danej stronie internetowej. Takie podejście jest złe… i to przynajmniej z kilku powodów.

Pierwszy powód? Odbiorca wchodzi na stronę po to, by znaleźć odpowiedzi na pytania i konkretne informacje. Pół biedy, jeśli jest to wiedza uniwersalna, która od lat się nie zmienia i raczej nie zmieni – ale zazwyczaj teksty odpowiadają na konkretne zapytania dotyczące aktualnej sytuacji. Treści z poprzednich miesięcy czy lat są nierzadko przestarzałe, dlatego użytkownik nie znajdzie w nich tego, czego aktualnie poszukuje. Informacje zawarte w danym artykule będą dla niego bezużyteczne.

Aktualizacji wymagają nie tylko publikacje dotyczące prawa, medycyny, nauki czy finansów, ale także np. marketingu czy IT. Dbaj więc o to, aby wiedza na Twojej stronie była możliwie aktualna. Nie musisz w tym celu tworzyć nowego artykułu – wystarczy zaktualizować informacje w już istniejącym.

Drugi powód? Na przestrzeni lat zmieniają się intencje użytkowników wpisujących dane zapytanie w wyszukiwarkę. Warto więc aktualizować i optymalizować treści pod to, czego w tej chwili szukają Twoi potencjalni klienci – by przywiązać ich do danej strony internetowej i dać im wartość, której aktualnie poszukują.

3. Brak strategii

Zanim zaczniemy tworzyć treści na stronę internetową, powinniśmy zapytać się samych siebie: po co to właściwie robimy? Niestety zadziwiająco dużo twórców stron w ogóle się nad tym nie zastanawia. W efekcie napotykamy strony, których celu istnienia nie da się jasno sprecyzować.

Brak planowania skutkuje tym, że strona ani nie będzie budować dobrego wizerunku, ani rzetelnieprzedstawiać oferty. Nie będzie również sprzedawać i zachęcać do skorzystania z usług danej firmy.

Zanim zlecisz komuś stworzenie treści lub zaczniesz je tworzyć samo       dzielnie, dobrze zastanów się nad tym, jaki cel ma realizować strona internetowa. Ma być jedynie wizytówką firmy albo Twojej osoby? Ma mieć charakter edukacyjny? Dostarczać odbiorcom rozrywki? Przynosić realne przychody? Do każdego z tych celów trzeba dobrać inne środki techniczne, rodzaje treści, strategię promocji, styl czy ton komunikacji, dlatego tak istotna jest odpowiedź na pytania: „Po co ta strona powstała?” i „Co chcę dzięki niej osiągnąć?”.

4. Pisanie treści przez amatora

Często spotykamy się ze stwierdzeniem, które specjalistów do spraw marketingu boli jeszcze bardziej niż innych: że każdy potrafi pisać, bo wszyscy mieliśmy w szkole lekcje polskiego.

Otóż tworzenie treści do internetu ma niewiele wspólnego z pisaniem, którego uczyliśmy się w szkole. Tak samo jak matematyka ma niewiele wspólnego z zarabianiem pieniędzy, pomimo że i tu, i tu operuje się liczbami.

Jeśli content na stronie ma realizowaćwybrany cel i trafiać do konkretnego odbiorcy, musi być napisany w taki sposób, aby te założenia skutecznie spełniać– zgodnie z zasadami marketingu, copywritingu czy content marketingu. Sama umiejętność pisania nie wystarczy.

5. Oczekiwanie błyskawicznych efektów SEO

Tekst na stronie internetowej, napisany dobrze i zgodnie z zasadami SEO, jest jednym z najważniejszych czynników pozycjonujących stronę. Jednak nigdy nie działa to tak, że w dzień po opublikowaniu nowego artykułu na blogu firmowym (koniecznie z jak największą liczbą fraz i ich zagęszczeniem) strona poszybuje na najwyższe pozycje wyników wyszukiwania.

Uzyskanie dobrej widoczności witryny zajmuje nie dni ani nawet tygodnie, a miesiące intensywnej pracy, polegającej na tworzeniu nowych treści, poprawianiu już istniejących oraz optymalizacji samej strony. Dlatego zamiast się niecierpliwić, lepiej skupić się na pracy nad nowymi artykułami – a pozycję w wyszukiwarce sprawdzać co pewien czas.

6. Niedopasowanie języka do grupy docelowej

Bardzo częstym błędem, popełnianym przy tworzeniu contentu na stronę internetową, jest pisanie do wszystkich. Brak skonkretyzowanego adresata treści na stronie skutkuje chaosem, sprzecznymi komunikatami i tym, że osoba odwiedzająca stronę… po prostu ją opuści, a Ty stracisz szansę na konwersję. Nawet jeśli będzie to Twój potencjalny klient.

Do czego porównać komunikację niesprecyzowaną pod kątem grupy docelowej? W dużym stopniu do rozdawania ulotek przypadkowym osobom na ulicy. Jak łatwo się domyślić, skuteczność takiego działania jest niezbyt wysoka.

Jednym z działań, które należy wykonać jeszcze przed napisaniem, a nawet zaplanowaniem publikacji, jest stworzenie persony – czyli obrazu naszego odbiorcy, który będzie jednocześnie adresatem treści na stronie. Na podstawie persony tworzy się także grupę docelową.

Publikowany przez nas content powinien być podporządkowany przede wszystkim odbiorcy. Dzięki temu, gdy odwiedzi on stronę, poczuje, że jest we właściwym miejscu i że znalazł to, czego szukał. I że może Ci zaufać, bo zobaczy, że wiesz, co robisz, do kogo piszesz i po co to robisz.

A to zwiększy skuteczność treści na stronie i da szansę na konwersję.

7. Trzymanie się tylko jednego rodzaju treści

Tekst to podstawowa forma treści w Internecie. Nie ma w tym nic dziwnego – materiały tego typu są pod wieloma względami optymalne: są najłatwiejsze w tworzeniu, szybko się ładują się na stronie, można je czytać praktycznie w każdych warunkach… 

Jednak tworzenie innych rodzajów contentu – takich jak treści wideo, infografiki czy podcasty – jest dziś znacznie prostsze i szybsze niż kiedyś. Co za tym idzie, na coraz większej liczbie stron oprócz tekstu można znaleźć materiały o innej formie, skuteczniej przyciągające uwagę. Nawet krótkie i wykonane prostymi środkami wideo potrafi zrobić duże wrażenie, przekazać dodatkową wartość i uatrakcyjnić czas spędzony na stronie.

Dlatego warto potraktować tekst jako „bazę”, czyli główny rodzaj treści, ale nie skupiać się wyłącznie na nim. Dodanie contentu w postaci estetycznych infografik czy podcastu bardzo poprawi odbiór strony. Pamiętaj też, że np. wideo oddziałuje w zupełnie inny sposób niż tekst i jest znacznie skuteczniejsze w przypadku odbiorców, którzy są wzrokowcami lub nie chcą się zbyt długo skupiać na czytaniu obszernego artykułu.

Korzystanie w strategii contentowej wyłącznie z tekstów, gdy każdy z nas ma możliwość tworzenia też innych form, jest niewykorzystywaniem okazji na skuteczniejsze dotarcie do odbiorców.

Podsumowanie

Popełnianie błędów podczas tworzenia contentu jest często efektem braku świadomości, jak wielkie ma on znaczenie i jak dużo mamy do zyskania, tworząc wartościowe materiały. Dobrze dobrane treści są w stanie poprawić widoczność naszej strony w wynikach wyszukiwania, oddziaływać na odbiorców i ich postrzeganie marki, a także wpływać bezpośrednio na konwersje. Warto zatem zwrócić szczególną uwagę na wartość i jakość publikowanych treści, traktując je jak potężne narzędzie do realizacji celu – bez względu na to, jak go zdefiniowaliśmy.


Autorzy publikacji:

Mateusz Malinowski (SEO Director)
Monika Goszczycka (Senior Content Specialist)
Fabryka Marketingu