Jak działa czas w przypadku content marketingu? Które dane należy wziąć pod uwagę, aby treści zostały opublikowane w najlepszym możliwym momencie? Ile trwa indeksowanie treści oraz ich droga do wysokich pozycji? Co oznacza systematyczność publikacji? Po jakim czasie odświeżyć content na stronie? Jak widać, pytań dotyczących czasu w content marketingu jest niemało. Odpowiedzmy więc po kolei na każde z nich.

Sprawdź sezonowość fraz

Kiedy planujesz treści na stronę, podczas wyboru słów kluczowych i tematów artykułów weź pod uwagę ich sezonowość. Dzięki tej metryce dowiesz się, na które miesiące przypada okres, kiedy wolumen wyszukiwania danej frazy jest największy w skali całego roku. Sprawdzisz też, w których miesiącach zainteresowanie tą frazą jest bliskie zeru. Dlaczego warto to wiedzieć?

Znając sezonowość frazy, wiesz, jaki jest jej miesięczny potencjał, czyli szacowany ruch organiczny, jaki artykuł zoptymalizowany pod tę frazę może osiągnąć. Z jednej strony pozwala Ci to wyestymować ruch z organica, z drugiej – zaplanować tematy na poszczególne miesiące.  

Sezonowość frazy sprawdzisz m.in. w Senuto.

Jak zaplanować publikację, znając sezonowość fraz? 

Kiedy już sprawdzisz, w których miesiącach Twoje słowa kluczowe są najbardziej popularne, podziel je na grupy według miesięcy

Artykuły, w których zagospodarujesz te frazy, przygotuj z co najmniej 3-miesięcznym wyprzedzeniem. Właśnie tyle średnio trwa przejście artykułu do TOP10 z pozycji poza pierwszą stroną wyników wyszukiwania. Dodam tylko, że czas ten różni się w zależności od branży, kondycji Twojego serwisu pod względem SEO czy stopnia optymalizacji tekstu pod kątem algorytmów Google. 

Co ciekawe, najdłużej na pojawienie się w TOP10 czeka się w przypadku witryn z kategorii Styl & Moda (158 dni), z kolei najkrócej, kiedy witryna obraca się w tematyce biznesowej (65 dni). Pełen podział na kategorie znajdziesz w artykule “Ile trzeba czekać na efekty pozycjonowania”, który przedstawia wyniki badania na ten temat. 

Publikacja artykułu odpowiednio wcześnie da mu czas na przedostanie się do TOP wyników wyszukiwania. Dzięki temu do momentu, kiedy potencjał frazy będzie największy, Twój artykuł wygodnie rozgości się na pozycjach z najwyższym CTR. 

Jak często publikować treści? Porozmawiajmy o systematyczności

Przekonałam się do zasady, że treści lepiej jest publikować rzadziej, a lepiej. Co to znaczy lepiej? Już biegnę ze szczegółami:

  • porządnie zbadać temat i przeprowadzić głębszy research
  • napisać dłuższy artykuł
  • zebrać wypowiedzi ekspertów
  • dopasować go to konkretnego etapu lejka
  • przygotować infografikę
  • zrobić outreach

A co mam na myśli, pisząc rzadziej? W moim przypadku mowa o publikacji artykułu raz w tygodniu zamiast dwóch czy trzech. Dla Ciebie może to również oznaczać częstotliwość raz na dwa tygodnie. 

Pamiętaj jednak, że content na stronie jest Ci bardzo potrzebny. Prawdę mówiąc, im więcej tych treści, tym lepiej. Tak więc o częstotliwości publikacji zdecyduj, mają na uwadze to, ile artykułów zostało w Twojej witrynie opublikowane do tej pory.

Jeśli dopiero zaczynasz, a Twoja strona jest pusta – pisz nawet kilka razy w tygodniu, aby jak najszybciej obudować swoją witrynę w treść i nadać jej kontekst, który zrozumie Google. Oczywiście rada ta nie dotyczy serwisów newsowych, gdzie tych artykułów powstaje nawet kilkaset dziennie.

Czy już czas odświeżyć treści?

Istnieją 2 główne przyczyny, dlaczego należy odświeżać treści na stronie:

  • dezaktualizacja opisywanego tematu

Podczas audytu treści bloga Senuto w swojej tabeli z danymi zawarłam m.in. informację o tym, od ilu dni poszczególne artykuły są już na stronie. Wszystko po to, aby móc ocenić, czy artykuł nie wymaga odświeżenia choćby ze względu na dezaktualizację opisywanego problemu. Takie odświeżenie dobrze wykonać hurtowo, np. raz do roku. 

Częstotliwość takich update’ów zależy głównie od branży, w której funkcjonuje witryna. Jeśli w Twojej niszy często zachodzą zmiany (np. prawo, medycyna, gospodarka), to ich świeżość będzie elementem konkurencyjnym. Wygra ten, kto będzie miał treści najbardziej aktualne. 

Przykład?

Chcę sprawdzić, ile obecnie wynosi podatek dochodowy. Jeśli Google zasugeruje mi na to zapytanie odpowiedź z portalu, który podaje dane z 2018 roku, mogę być niemal pewna, że jest ona nieprawidłowa. W tym wypadku potrzebuję danych z 2020 roku!

PS. Wybierając artykuły do odświeżenia, skup się zwłaszcza na tych, które cieszą się wysoką widocznością i przynoszą ruch na stronę.

  • potrzeba optymalizacji artykułu

Druga część artykułów, które czekają na odświeżenie, to te, które kiepsko radzą sobie w Google. Im potrzebna jest mocna dawka optymalizacji! Jeśli po kilku miesiącach (uśredniając przyjmijmy, że od 3 do 6) Twojego artykułu nie przebił się na górę wyników wyszukiwania, mimo że wiele innych treści z Twojej witryny usadowiło się już w TOP10, warto go też rozbudować o kolejne akapity, zdjęcia i inne media. 

Dodatkowo popraw nagłówki pod kątem fraz kluczowych, dodaj linkowanie wewnętrzne i zdobądź kilka backlinków. Powinno pomóc!

Podsumujmy

Jak widać, pojęcie czasu w kontekście content marketingu jest dość istotne. Z jednej strony warto sprawdzać sezonowość tematów, które planujemy podjąć – pomoże to zaplanować treści z wyprzedzeniem nawet na cały rok. Z drugiej, ważna jest również systematyczność publikacji oraz jej aktualizacja. Tutaj nie ma zasady – częstotliwość musisz dopasować do swojej branży.


Autorka artykułu:

Karolina Matyska – Content Marketing Manager w Senuto.

Pisze, komunikuje i zarządza treściami w Senuto. Z wykształcenia oraz hobby – lingwistka, co w połączeniu z SEO i marketingiem daje bardzo satysfakcjonujące ją połączenie.