Szybki, bezpieczny i wydajny hosting a SEO: jaki wpływ na pozycjonowanie ma dobry serwer?

Hosting to miejsce, w którym przechowuje się pliki potrzebne do wyświetlenia Twojej strony internetowej. Od jego jakości zależy szybkość, stabilność oraz bezpieczeństwo witryny. To jednak nie wszystko – hosting ma też bardzo duży wpływ na SEO. Chcesz by Twoja strona miała szansę piąć się w rankingach? Zobacz, co w tej kwestii może zdziałać dobry serwer.

Pozycjonowanie to całość działań mających na celu zwiększenie widoczności strony w wyszukiwarce. Chyba zależy Ci na tym, aby po wpisaniu odpowiedniego hasła do Google, użytkownikowi wyświetlał się link do zarządzanej przez Ciebie strony. Najlepiej żeby była to jedna z pierwszych propozycji podpowiadanych przez wyszukiwarkę.

Na sukcesy w pozycjonowaniu wpływ ma wiele czynników. Strona musi mieć zoptymalizowany kod źródłowy, wartościowe treści, czytelną nawigację oraz linki zewnętrzne o dobrej renomie. Jednak także hosting ma w tej układance bardzo znaczącą rolę.

Szybkość strony

To nie jest żadna tajemnica, że szybkość strony ma bardzo istotny wpływ na pozycjonowanie. Jest to jeden z głównych parametrów branych pod uwagę przez Google podczas ratingu strony. Szczególnie po aktualizacji Page Experience.

Google skupia się na tym, aby strona zapewniała dobre doświadczenie użytkownika. Oznacza to, że odwiedzający Twoją stronę m.in.:

  • musi szybko odnaleźć informacje;
  • ma się na niej nie zgubić;
  • ma mieć kontrolę nad tym, co robi.

Podczas oceny jakości strony, Google uwzględnia tzw. podstawowe wskaźniki internetowe, czyli Core Web Vitals, są to:

  • LCP – czyli Largest Contentful Paint. Pod tym pojęciem kryje się czas potrzebny na załadowanie największego elementu na stronie;
  • FID – czyli First Input Delay. Oznacza to czas potrzebny na osiągnięcie gotowości do interakcji przez stronę;
  • CLS – czyli Cumulative Layout Shift. To wskaźnik wizualnej stabilności strony. By był on wysoki – poszczególne elementy strony nie mogą zmieniać swojego położenia niezależnie od użytkownika.
Core Web Vitals bardzo duży nacisk stawia na szybkość i funkcjonalność strony. (Foto: seotagg.com)

Widzisz, że 2 z 3 podstawowych wskaźników odwołują się bezpośrednio do szybkości.

Hosting a szybkość strony

FID to czynnik, który w ogromnej mierze zależą od wydajności hostingu. To właśnie czas reakcji serwera może mieć ogromny wpływ na opóźnienia tego czynnika – przez co upłynie więcej czasu, zanim strona zacznie umożliwiać jakiekolwiek interakcje, takie jak choćby kliknięcie w menu.

Jednak hosting ma sporo do powiedzenia także w kwestii LCP. Jeżeli serwer jest mało wydajny, to nie pozwoli na szybkie załadowanie plików. W konsekwencji ten największy będzie ładować się nawet kilka czy kilkanaście sekund. Z perspektywy Core Web Vitals – to raczej niedopuszczalne.

Jeżeli wiesz o tym, że wolniejsze działanie strony może przekładać się na niższe pozycje w indeksie wyszukiwań, to warto starać się o każdą milisekundę, prawda? W związku z tym podczas analizowania parametrów hostingu, przyjrzyj się w szczególności poniższym elementom.

Dyski

Na dysku twardym serwera przechowywane są pliki potrzebne do wyświetlenia Twojej strony. Gdy użytkownik wpisuje adres witryny w przeglądarce, pliki z kodem źródłowym, zdjęcia czy fonty są uruchamiane właśnie na dysku serwera.

Prędkość odczytu plików przez taki nośnik ma więc bardzo duży wpływ na szybkość wyświetlania się strony. Jeżeli jest to dysk talerzowy typu HDD, to ładowanie pliku może być od kilkunastu do kilkudziesięciu razy dłuższe niż w przypadku szybszych dysków SATA SSD czy SSD NVMe.

Zresztą, testy szybkości nośników mówią same za siebie:

Porównanie przepustowości 3 głównych typów dysków. (foto: pcword.pl)

Gdy zależy Ci na prędkości strony – zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem będzie SSD NVMe.

Przydział procesora i pamięci

Procesor bierze udział w każdym procesie odbywającym się w komputerze, a do zapewnienia wydajnej pracy wykorzystuje pamięć operacyjną, w której przechowywane są aktualnie uruchomione programy, wyliczenia i procesy.

Podobnie wygląda to w przypadku serwera. Jeżeli powyższe parametry okazują się “wąskim gardłem”, to mogą doprowadzić do opóźnień w ładowaniu się strony.

W ramach hostingu nie masz do dyspozycji całego procesora (czy kości pamięci operacyjnej) – musisz je dzielić z innymi klientami. Dobrze jest zadbać o to, aby mieć zapewniony minimalny przydział takiej mocy obliczeniowej. Jeżeli chcesz, by strona załadowała się szybko nawet w momentach zwiększonego zainteresowania – postaw na przynajmniej 1 GB pamięci RAM oraz 1 GHz (lub 1 rdzeń) CPU.

Systemy pamięci podręcznej

W celu przyspieszenia przetwarzania danych stosuje się różnego rodzaju “wspomagacze”. Silniki pamięci podręcznej wykorzystuje się po to, aby móc liczyć na przyśpieszony dostęp do wstępnie przetworzonych danych.

Dzięki nim każde wyświetlenie strony nie wymaga ponownego wysyłania zapytania do bazy danych – ponieważ niektóre dane mogą być przechowywane w pamięci szybkiego dostępu.

Jednak żeby było to możliwe, konieczne jest uruchomienie takiej funkcji po stronie serwera. Takie silniki – oferowane przez niektóre hostingi – to Redis i Memcached. Jeżeli szybkość działania strony jest dla Ciebie priorytetem, to zdecydowanie warto korzystać z takich udogodnień.

Nowe technologie

PHP odgrywa ogromną rolę w funkcjonowaniu dynamicznych stron internetowych. To właśnie interpreter PHP odczytuje komendę z kodu źródłowego strony – a następnie wysyła zapytanie do bazy danych. Otrzymane w ten sposób dane pozwolą na wyświetlanie konkretnej części witryny.

Język PHP jest stale aktualizowany – obecnie mamy do czynienia z wdrożeniem 8. generacji. Każdy update wprowadza szereg ulepszeń dotyczących szybkości działania języka, a także jego wydajności. Jeżeli zależy Ci na szybkim działaniu strony, warto włączyć obsługę najnowszej odsłony PHP po stronie hostingu.

Oprócz PHP zadbaj także o możliwość korzystania z protokołu HTTP najnowszej generacji. HTTP/2 znacząco zwiększa wydajność połączenia internetowego (w stosunku do wersji 1.1), a wdrażany obecnie HTTP/3 cechuje się jeszcze większą wydajnością i bezpieczeństwem, a także stabilnością nawiązywanego połączenia. Żeby móc korzystać z tych protokołów, konieczne jest ich włączenie po stronie serwera.

Mechanizm działania HTTP/2 – po lewej, a po prawej – HTTP/3. (foto: dev.to/eesnaola)

Warto także zadbać o to, aby oprogramowanie na serwerze było jak najnowsze – dopasowane do aktualnych wymogów połączeń internetowych. Przykładowo – decydując się na LiteSpeed zamiast Apache, zawartość statyczna na stronie może być obsługiwana nawet 6-krotnie szybciej.

Lokalizacja serwera

Dla szybkości reakcji serwera bardzo istotna jest także jego lokalizacja. Odległość między odwiedzającym a hostingiem ma znaczenie. Jeżeli bowiem odwiedzający z Polski do wyświetlenia danej strony internetowej musi kontaktować się z serwerem ulokowanym np. w Indiach, to reakcja serwera może być o kilkanaście milisekund dłuższa.

Serwer umieszczony w Europie nie generuje dużych opóźnień, ale gdy jest na drugim końcu globu – to czas reakcji się wydłuża. (Foto: cxl.com)

Jeżeli odwiedzający strony są głównie z Polski – to serwer powinien być umieszczony także w naszym kraju. A gdy Twoi użytkownicy pochodzą z różnych części globu – warto zastanowić się nad systemem CDN (content delivery network) czyli systemem rozproszonych serwerów. Dzięki niemu dane zapytanie jest przydzielane do serwera, który będzie w stanie najszybciej odpowiedzieć na zapytanie odwiedzającego.

Bezpieczeństwo

W ramach Page Experience, Google zwraca uwagę nie tylko na kwestie związane z szybkością, ale także bezpieczeństwem. Wśród wymienianych czynników są m.in.:

  • SSL – czyli protokół uwierzytelniający oraz bezpieczne połączenie HTTPS;
  • Safe Search – czyli brak monitów bezpieczeństwa Google na stronie.

To oczywiście nie powinno dziwić. Pamiętaj, że to ważne elementy nie tylko ze względu na pozycjonowanie. Miej na uwadze, że odwiedzający, który miał złe doświadczenie na stronie, raczej niechętnie na nią powróci – tak wskazuje aż 88% ankietowanych.

Jak się zapewne domyślasz, Twój hosting odgrywa kluczową rolę dla bezpieczeństwa Twojej witryny. W końcu to na nim umieszczone są pliki potrzebne do jej wyświetlenia.

Hosting a bezpieczeństwo strony

Funkcjonalna strona musi być odpowiednio zabezpieczona i wolna od wirusów. Na pewno nie chcesz doprowadzić do sytuacji, w której odwiedzający trafiający na witrynę pragnie ją jak najszybciej opuścić. Żeby się przed tym uchronić, skup się na poniższych elementach.

SSL

Certyfikat SSL odpowiada za weryfikację domeny w przeglądarce użytkownika. W najprostszych słowach: sprawdza, czy nikt nie podszywa się pod daną stronę internetową. Jeżeli certyfikat pomyślnie zweryfikuje domenę, wówczas nawiązywane jest bezpieczne połączenie pomiędzy przeglądarką a serwerem. Dzięki szyfrowaniu połączenia, dane udostępniane przez odwiedzającego są zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych.

Co więcej – żeby można było liczyć na takie zabezpieczenia, nie trzeba inwestować dużych pieniędzy. Ba – możesz skorzystać z certyfikatu SSL całkowicie za darmo – a i tak będzie on pełnił swoje funkcje. Dobrze, aby hosting umożliwiał szybką instalację takiego certyfikatu.

Firewalle

Żeby odwiedzający mógł czuć się bezpiecznie na stronie, sama strona powinna być zabezpieczona przed atakami. W tym celu wykorzystuje się firewalle, które chronią przed kontaktem z niebezpiecznymi treściami.

Dzięki WAF (Web Application Firewall) witryna jest chroniona przed zainfekowaniem bazy danych czy kodu źródłowego strony. Dzięki automatycznemu wyłapywaniu podejrzanych zapytań, możesz uchronić swoją stronę (a w konsekwencji także użytkownika), przed wyświetleniem się monitu dotyczącego bezpieczeństwa. Tym samym łatwiej będzie sprostać wymaganiom stawianym przez wyszukiwarkę Google.

Właśnie tak wygląda schemat działania WAF. (foto: miro.medium.com)

Dobre zabezpieczenia

Gdy wiesz o tym, że monit bezpieczeństwa może doprowadzić do obniżenia pozycji Twojej strony internetowej, warto jak najlepiej zabezpieczyć witrynę przed wszelkiego rodzaju nieautoryzowanymi dostępami. Pamiętaj, że konsekwencja takiego zdarzenia mogłoby być podmiana treści strony, która zdecydowanie nadszarpnęłaby jej renomę.

W związku z tym zadbaj m.in. o:

  • separację stron WWW – gdy przechowujesz kilka stron na jednym serwerze, wówczas zainfekowanie jednej może doprowadzić do zarażenia także inne witryny. Gdy masz aktywną separację stron WWW, wówczas nie ma takiej możliwości, ponieważ przechodzenie pomiędzy folderami (do katalogów wyższego rzędu) jest zdecydowanie utrudnione;
  • logowanie dwuskładnikowe – gdy do zalogowania do panelu hostingowego potrzebne jest nie tylko hasło, ale także np. kod SMS’owy czy mailowy, wówczas zmniejszasz ryzyko nieautoryzowanego dostępu. Warto korzystać z takiego zabezpieczenia;
  • ochronę przed cyberatakami – funkcje takie jak DNSSEC czy DNS Anycast oferowane przez niektóre hostingi mogą ochronić Twoja stroną przed nieautoryzowanym przekierowaniem lub zmasowanymi atakami typu DDOS. Warto o to zadbać, bo takie sytuacje mogą odbić się niekorzystnie na Twojej pozycji w wyszukiwarce.

Wydajność

Pozostaje jeszcze kwestia wydajności. Można ją rozumieć, jako faktyczną moc obliczeniowa serwera. W takim znaczeniu, jej wpływ został już opisany w części dotyczącej szybkości. Jednak oprócz tego, wydajność rozumie się jako możliwość obsłużenia możliwie największej ilości zapytań w danym okresie.

Jeżeli bowiem hosting okazuje się zbyt “ograniczony”, to może doprowadzić do różnego rodzaju błędów podczas wyświetlania się strony. W konsekwencji strona może wyświetlić się z błędem lub w ogóle nie zostać załadowana. Co możesz zrobić, żeby się przed tym uchronić?

Hosting a wydajność strony

Gdy zainteresowanie stroną internetową wzrasta – np. w efekcie skutecznej kampanii marketingowej – to serwer musi poradzić sobie z obsługą dużej ilości zapytań jednocześnie. Odpowiadają za to rozmaite czynniki. Oprócz wspomnianych już wcześniej przydziałów procesora czy pamięci, a także oprogramowania (LiteSpeed i aktualna wersja PHP), zwróć uwagę na jeszcze jeden obszar.

Problematyczne limity

Na hostingu współdzielonym trzeba dzielić się zasobami z innymi klientami usługi. W związku z tym, dostawcy hostingu nakładają na użytkowników rozmaite limity. Jeżeli jednak są one zbyt uciążliwe, to odbijają się niekorzystnie na funkcjonowaniu strony.

W szczególności przyjrzyj się limitom:

  • jednoczesnych połączeń HTTP – wyświetlenie strony wymaga nawiązania połączenia między przeglądarką a serwerem. Gdy limit połączeń jest zbyt uciążliwy, wówczas zbyt duże zainteresowanie stroną może prowadzić do zrywania się połączeń. Warto się przed tym uchronić – decydując się na serwer, gdzie taki limit wynosi przynajmniej 100.
  • jednoczesnych procesów PHP – funkcjonowanie stron internetowych wymaga uruchamiania wielu procesów jednocześnie. Gdy Twoja strona ma dostęp do interpretera PHP w zbyt ograniczonym zakresie, to może to generować liczne opóźnienia i błędy w wyświetlaniu witryny. Gdy takie sytuacje będą się powtarzać, może to znaleźć odwzorowanie w ratingu strony. Warto zadbać, by limit ten był na poziomie minimum 10.

Dostępność serwera

Na koniec pozostawiam jeszcze jedną bardzo ważną kwestię – odwołującą się w pewnym stopniu do bezpieczeństwa strony, ale nie tylko. Chodzi o dostępność serwera.

Nawet patrząc zdroworozsądkowo – jeżeli algorytmy wyszukiwania po kliknięciu w link nie zobaczą załadowanej strony, a komunikat o pracach technicznych, to na pewno odnotują taką sytuację. A gdy taka sytuacja będzie powtarzać się za często, będzie to znak dla robotów wyszukiwarki, że z Twoją stroną jest coś nie tak. Dlatego nie możesz sobie pozwolić na to, aby prace techniczne serwera odbywały się zbyt często.

To, że zmiany na stronie odbywają się np. w godzinach nocnych, nie ma tutaj żadnego znaczenia. Roboty wyszukiwarki sprawdzają strony w losowo wybranych godzinach. Dla nich nie ma rozróżnienia na dzień i noc. 🙂

W związku z tym podpisując umowę z firmą hostingową zadbaj o to, aby serwer oferował uptime na wysokim poziomie. Uptime – to czas, w którym serwer jest dostępny. Jeżeli wynosi on np. 99,9% to serwer może być niedostępny (w związku z aktualizacjami czy awariami) przez 0,1% czasu. Na przestrzeni roku taki uptime to ok. 9 godzin. A gdy uptime będzie niższy – np. na poziomie 98%, to czas ten wzrasta nawet do ponad 7 dni. Prawda, że widać różnicę?

Drobne zmiany w uptime’ie mają poważne konsekwencje. (foto: intermedia.com / wikipedia.org)

Kwestie dotyczące uptime’u są regulowane w umowie SLA – czyli Service Level Agreement. Jest to zapis, w której firma hostingowa zobowiązuje się do pełnienia usługi na określonym poziomie. W związku z tym, jeżeli pojawią się nadmiarowe przerwy w dostępie do usług – dzięki SLA masz podstawę do składania reklamacji.

Pozycjonowanie zależy wyłącznie od linków i kodu źródłowego strony? To oczywiście nieprawda. Zauważ, jak wiele czynników jest zależnych od wydajności serwera. Jeżeli nie chcesz, żeby to właśnie serwer był najsłabszym ogniwem Twojej strony – to poświęć nieco czasu na wybór hostingu o odpowiednich parametrach. Mam nadzieję, że kwestie, które przedstawiłem w tym artykule, Ci w tym pomogą.


Autor wpisu:

Mateusz Mazurek

Mateusz Mazurek – w latach 2006-2017 freelancer SEO i właściciel agencji SEO/SEM. Obecnie przedsiębiorca internetowy i autor oraz wydawca blogów. Twórca rankingu hostingów Jak Wybrać Hosting?, w ramach którego testuje i recenzuje usługi hostingowe oraz pomaga dobrać najlepszy hosting dla danego projektu.