Kamil Sroka

Przedstawiam Wam wywiad z Kamilem Sroką. Kamil pracuje jako Head of SEO w agencji DevaGroup. W wywiadzie przeczytacie, jak wygląda jego praca, z jakimi problemami przyszło mu się zmagać na początku kariery i w trakcie jej trwania.

Na początku prosiłbym, abyś napisał nam nieco więcej o sobie. Powiedz, proszę, czym obecnie się zajmujesz, na jakim stanowisku pracujesz oraz w czym specjalizujesz się Ty i Twoja firma?

Obecnie pracuję na stanowisku Head of SEO w DevaGroup. Odpowiadam za świetny 6-osobowy zespół specjalistów, który każdego dnia mierzy się z problemami dużych i małych klientów. Dzięki temu, że posiadamy różnych specjalistów, możemy odpowiedzialnie i z sukcesami realizować projekty SEO niemal dla każdego typu projektów. Mam tu na myśli projekty od bardzo dużych e-commerców, stron bazujących na dużej ilości contentu, aż po działania dla lokalnych firm. Od wielu lat stale poszerzamy portfolio klientów oraz zrealizowanych audytów, które wymagały nietypowego podejścia.

Myślę, że praca w DevaGroup każdego dnia dostarcza nowych wyzwań i niespodzianek. Zapewne, gdyby było inaczej, to nie przepracowałbym 8 lat w jednej firmie 😉.

Kiedy zacząłeś aktywnie działać w SEO, na jakim stanowisku pracowałeś oraz jak długi masz staż pracy w tej dziedzinie?

Moje początki pracy w SEO to przede wszystkim własne projekty, które rozwijałem od 2007 roku. To na bazie testów, weryfikacji plotek, informacji z for czy blogów sprawdzałem, które elementy działają, a które niekoniecznie. Z czasem coraz bardziej zagłębiałem się w SEO, a w okresie, w którym zaczynałem, nieco łatwiej było o wymianę poglądów czy pomysłów dla bezinteresownych osób. Sama wyszukiwarka działała też znacznie prościej i niewielkim nakładem sił oraz narzędzi można było osiągnąć świetne wyniki. W tym czasie rozpoczynała się także era softów typu Publiker, OmniAd itp., które uczyły cierpliwości, jednocześnie automatyzując sporo rzeczy. Do tego dochodziła techniczna nauka instalacji różnych skryptów, zmian na serwerach itd. Te rzeczy do dziś często się przydają. Z czasem szukałem stałego zatrudnienia i tak trafiłem do DevaGroup w 2011 roku. Wraz z rozwojem firmy i ja poszerzałem swoje umiejętności – przez co z czasem zmieniał się również zakres moich kompetencji. Aczkolwiek i dzisiaj są dni, w których niektóre projektów ciągle mnie zaskakują – stąd nie narzekam na nudę.

Skąd pomysł na to, aby to właśnie w tym kierunku i w tej branży rozwijać swoją karierę zawodową?

Zawsze chciałem, żeby moja praca była częścią mojego życia. W przypadku możliwości pracy zdalnej jest to idealne połączenie. Sama branża również wydawała się atrakcyjna i to w zasadzie w każdym aspekcie. Dziś można nieco bardziej ukierunkować się na specjalizację w SEO, kiedyś należało mieć dość szerokie kompetencje w wielu dziedzinach IT. Co prawdaprzydaje się to w obecnej pracy jako Head, ale muszę przyznać, że czasami fajnie jest też posiedzieć nad szerszą analizą jakiegoś serwisu.

Jak wygląda Twoja praca podczas pierwszego roku Twojej kariery, a jak wygląda obecnie? Co w tym czasie zmieniło się najbardziej w sferze prywatnej i zawodowej? Z jakimi problemami zawodowymi i prywatnymi przyszło Ci się wtedy zmierzyć i jak oceniasz to przez pryzmat czasu?

Tutaj w obu obszarach doszło do sporych zmian. Praca na stanowisku specjalisty znacznie różni się od pracy na stanowisku Heada. Stanowisko specjalisty wymaga działań dla określonych klientów. Wiemy też mniej więcej, jak będzie wyglądał nasz dzień oraz jakie zadania na nas czekają. Dziś mimo nakreślonych zadań, często trzeba je przerzucić, aby przejść do spraw pilniejszych, które wymagają mojej ingerencji. Mniej też rozmawiam bezpośrednio z klientami, a więcej czasu poświęcam wewnętrznym projektom. Do tego dochodzi też odrobina „papierologii” – którą niestety także trzeba się zająć. W mojej pracy, bardzo dużo daje mi zdobyte doświadczenie, ponieważ przygotowanie wycen i długofalowych strategii nie zajmuje mi aż tak dużo czasu, jak bywało to na początku. Jeśli chodzi o sferę prywatną, to tutaj także zmiana jest znaczna – jako tata dwóch chłopców, nie mam kiedy narzekać na nudę :).

Czy myślałaś kiedyś o zmianie branży z SEO/SEM na inną? Jeśli tak, to co spowodowało takie wątpliwości, jak sobie z tym poradziłaś i dlaczego zostałeś?

Chyba nigdy nie przyszło mi to do głowy. Można rzec, że praca w SEO jest kolorowa jak logo Google. Przez wszystkie te lata, branża bardzo mocno ewoluowała. Niemal w każdym zakresie mamy pole do analiz, ocen i testów. Specyfika branży właściwie podzieliła się na kilka specjalizacji – dlatego dziś „zawód pozycjoner”, to pojęcie bardzo szerokie, z którego tak naprawdę można wyodrębnić kilka innych zawodów. Ważne jest to, aby umieć dostosować się do tego, co kreuje rynek. Jednocześnie uważam, że trzeba mieć też dystans i nie robić nic na siłę – na dłuższą metę to się po prostu nie sprawdzi. 

Co najbardziej cieszy się w Twojej pracy, a co przyprawia Cię o ból głowy?

Rozmawiając ze znajomymi, często słyszę, że najchętniej to nie chodziliby do pracy – traktują ją jako najgorsze zło. W moim przypadku jest inaczej, ja zwyczajnie lubię robić to, co robię. Cieszą mnie wyniki, jakie osiągamy jako zespół, ale także więź z klientami, którą przez lata budujemy. Dzięki temu możemy budować fajne relacje biznesowe i skuteczniej realizować prowadzone projekty. Partnerstwo jest bardzo ważne i to uznaję za kluczowy element udanych kampanii. Na końcu chciałbym wspomnieć także o tym, jak ważna jest atmosfera pracy, która potrafi nie raz mocno poprawić humor 😉.

Oczywiście czasami zdarzają się monotonne zadania typu kopiuj-wklej. Na szczęście nie jest tego dużo w skali miesiąca.

Czy w całej swojej karierze praktykowałeś pracę zdalną? Co sądzisz o tej formie pracy? Jeśli możesz wskaż jej największą wadę i zaletę według Ciebie.

Dzisiaj nie wyobrażam sobie pracy w innej formie niż praca zdalna. Oczywiście wymaga ona nabycia pewnych umiejętności samodyscypliny, ale wbrew pozorom przy odpowiednim rozplanowaniu zadań i dnia, jest to łatwe do realizowania. Czas na dojazd do biura w dużych miastach w skali miesiąca czy roku, daje nam olbrzymią ilość godzin, którą po prostu marnujemy i bezpowrotnie tracimy. Spotkania z klientami, szkolenia czy firmowe eventy, powodują to, że nie mamy poczucia zamknięcia w „szklanej kuli”.

Jaką formę dnia pracy preferujesz? Czy jest to raczej 8 godzinny dzień pracy czy w zwyczaju masz nieco bardziej elastyczne podejście do godzin pracy?

Brak sztywnych godzin pracy pozwala dość mocno dopasować czas pracy do mnie, a nie odwrotnie. Zwykle zaczynam pracę rano, po odwiezieniu dzieci do przedszkola. Pracuję więc od momentu, gdy odwiozę dzieci i wrócę do domu. Zazwyczaj jestem dostępny do godziny 16 lub 17, po czym robię przerwę. Finalnie do pracy wracam wieczorem, kiedy monitoruję projekty i często ustalam plan prac na dzień następny. Nie mam jednak ustalonego harmonogramu, którego kluczowo się trzymam. Mój czas pracy często zmienia się przez spotkania z klientami czy rzeczy, które wymagają szybkiej reakcji.

Jak radzisz sobie z dużą ilością pracy, zadań oraz prowadzeniem firmy? Co poradzisz osobom startującym w SEO i SEM lub zaczynającym prowadzić własną działalność?

Ostatnio coraz lepiej radzę sobie z delegowaniem zadań, co było sporym wyzwaniem szczególnie na początku zmiany ze stanowiska Specjalisty na Heada. Z czasem bardzo przydatne są także narzędzia do projektów i archiwizowania danych. Myślę, że w naszej pracy bardzo ważna jest umiejętność odpowiedniego planowania zadań i wyznaczania terminów ich realizacji. Istotne, aby poszczególne elementy projektów, które wymagają od nas sporej ilości czasu i uwagi, były tak samo traktowane pod kątem jakościowym – na tym nigdy nie możemy oszczędzać. Jako wujek dobra rada zachęcam osoby, które chcą zacząć w SEO do korzystania z różnych szkoleń – nie tylko SEO czy SEM, ale także tych dotyczących marketingu internetowego. Raz, że łatwiej będzie poznać, która „działka SEO” bardziej nam pasuje – dwa, będziemy mieli szersze pojęcie o spójności działań marketingowych. Na pewno warto też testować i wdrażać elementy, których nie jesteśmy pewni na swoich stronach (o ile nie są one naszym jedynym narzędziem utrzymania).

Co sądzisz o nadgodzinach i jakie masz do nich podejście? Czy zdarza Ci się obecnie pracować więcej niż 40 godzin tygodniowo? Czy zdarzało Ci się to na początku Twojej kariery?

Im dłużej w branży jestem, tym w zasadzie dłużej pracuję – natomiast czerpię z tego sporą przyjemność. Przy niektórych analizach i case’ach czas leci bardzo szybko i okazuje się, że tego czasu na sen jest mało. Dawniej ten czas był stricte etatowy.

Co sprawiało Ci największe problemy podczas początków Twojej pracy w branży?

Zwykle tematy, które poznajemy, zajmują dużo więcej czasu niż tematy, które znamy. Na początku nowości jest sporo i to wymaga czasu. Dobrze to widać, gdy rekrutujemy osoby z innych firm i ich przyzwyczajenia były odmienne od naszych. Zwykle wymaga to kilku tygodni nauki, poznania sposobu działania i myślenia w tym kierunku, co my. Dla mnie ciągłym problemem jest odczytywanie korporacyjnego slangu 😉.

Jaki jest największy problem, z którym musisz mierzyć się na obecnym etapie kariery zawodowej?

Niestety wciąż dostajemy zapytania dotyczące pozycjonowania bardzo komercyjnych branż w nierealnych budżetach na rok 2020. Póki mentalność i wiedza ludzi w tym zakresie się nie zmieni, to będzie to bardzo duże wyzwanie dla wszystkich z branży, w tym i dla mnie. Niestety pozycjonowanie nie należy już do „taniego” sposobu pozyskiwania ruchu. Zaplecze software’owe firm z roku na rok jest większe, a co za tym idzie, coraz więcej kosztuje. Do Internetu wkracza coraz więcej firm, a obecne tam już marki inwestują stale i od wielu lat w działania e-commerce – często inwestują zresztą coraz więcej pieniędzy w ten kanał. Niestety klienci często nie zdają sobie z tego sprawy.

Czy mając wiedzę i doświadczenie, które posiadasz w chwili obecnej – ponownie zdecydowałbyś się na pracę w branży SEO i SEM, czy jednak byłoby to coś innego?

Tak – tylko pewnie kilka projektów, które realizowaliśmy wewnętrznie forsowałbym wcześniej – a z kilku wycofał się od razu 😊.

Jakie masz hobby, co robisz w wolnym czasie (o ile go posiadasz) :)?

Wbrew pozorom dobra organizacja pozwala od czasu do czasu spożytkować chwilę na czymś zupełnie innym niż praca przed komputerem. W moim przypadku jest to piłka nożna i majsterkowanie w garażu 😉. Natomiast często organizacje wolnego czasu można wyrzucić do kosza, ponieważ dzieciaki mają inne zdanie…

Dobra rada na sam koniec – jak według Ciebie efektywnie podnosić swoje kwalifikacje w SEO i SEM?

Warto brać udział w szkoleniach, bo organizują je osoby, które już posiadają sporo wiedzy i doświadczenia w zakresie SEM i SEO. Warto także aktywnie uczestniczyć w wydarzeniach takich jak np. semKRK – oferują dużo dobrej i merytorycznej wiedzy, a i sporo ciekawostek można wyciągnąć w kuluarach 😉. Zachęcam także do testowania i czytania o gotowych rozwiązaniach. Kluczowa będzie przede wszystkim wytrwałość i cierpliwość – jak zresztą chyba każdej branży.

Wywiadu udzielił:

Kamil Sroka

Kamil Sroka – Head of SEO w agencji DevaGroup