Przedstawiam wam wywiad z Katarzyną Jakubów-Tyka. Kasia jest Head of SEO w firmie Artgeist. W wywiadzie dowiecie się jak wygląda jej praca, z jakimi problemami przyszło jej się zmagać na początku kariery i w trakcie jej trwania.
Na początku prosiłbym, abyś napisała nam nieco więcej o sobie.
Powiedz proszę czym obecnie się zajmujesz, na jakim stanowisku pracujesz oraz w czym specjalizują się Twoje firmy?
Zajmuję się całością strategii SEO w firmie Artgeist na stanowisku Head of SEO. Mam kilkuosobowy zespół złożony z osób ze świetną znajomością języka i jego specyfiki na kilka rynków europejskich.
Moją specjalizacją jest pozycjonowanie serwisów zasięgowych i e-commerce oraz SEO Video.
Artgeist posiada kilka marek (Artgeist, Bimago, Stiledo, Murando i Haveaniceart) z ofertą obrazów ręcznie malowanych i drukowanych, fototapet, tapet, plakatów, naklejek i innych elementów dekoracji dostępnych dla klientów z Polski, innych krajów Europy oraz USA.
Kiedy zaczęłaś aktywnie działać w SEO, na jakim stanowisku pracowałaś oraz jak długi masz staż pracy w tej dziedzinie?
Pracę w SEO zaczęłam zaraz po studiach. Był to w zasadzie przypadek bo chciałam pracować w e-PR a aplikowałam do ogólnie pojętego marketingu internetowego (z zadaniami z zakresu PPC). O SEO nie wiedziałam nic. Mimo tego przeszłam cały proces rekrutacji złożony z rozmów oraz kilku zadań sprawdzających umiejętność redagowania tekstów reklamowych, analizy i doboru fraz kluczowych i modyfikacji kodu HTML. Ostatecznie zaproponowano mi stanowisko specjalisty ds. marketingu internetowego w dziale SEO i trochę nie wiedząc co mnie czeka tę ofertę przyjęłam.
Z perspektywy czasu uważam, że miałam dużo szczęścia trafiając do branży, w której z przyjemnością i nieprzerwanie pracuję od 2011 roku, czyli już 9 lat.
Skąd pomysł na to, aby to właśnie w tym kierunku i w tej branży rozwijać swoją karierę zawodową?
Jak wspomniałam, był to czysty przypadek, że trafiłam do SEO.
Jak wygląda Twoja praca podczas pierwszego roku Twojej kariery, a jak wygląda obecnie? Co w tym czasie zmieniło się najbardziej w sferze prywatnej i zawodowej? Z jakimi problemami zawodowymi i prywatnymi przyszło Ci się wtedy zmierzyć i jak oceniasz to przez pryzmat czasu?
Pierwsze tygodnie na stanowisku specjalisty ds. marketingu internetowego w dziale SEO były raczej pracą asystenta / młodszego specjalisty. Przez pierwsze dni głównie czytałam książki, prasę branżową i forum PiO oraz miałam kilka szkoleń z wewnętrznych systemów. W kolejnych tygodniach wykonywałam wszelkie zadania wspierające pracę starszych stażem kolegów i tak przeprowadzałam podstawowe analizy fraz, wstępne analizy stron, pisałam teksty na zaplecza (tak, w synonimach 😉 ) i realizowałam zadania link buildingu w oparciu o zalecza.
Później przyszedł czas na pierwszego klienta (a po nim na wielu kolejnych). Zaczęłam samodzielnie budować relacje z klientami, przeprowadzać pełne audyty stron, realizować link building. W tym czasie z dnia na dzień rosła mi pula prowadzonych projektów. Było to wyzwanie ale też duży poligon doświadczalny, dzięki któremu mogłam szybko nabyć doświadczenia i wiedzy.
Aktualnie od niedawna pracuję jako Head of SEO in-house. To, że moja praca różni się dzisiaj od tego co robiłam dla klientów w 2011 roku to oczywiste. Więcej uwagi przykładam do korelacji SEO z resztą działań firmy oraz zasobów i ograniczeń. Mam więcej pracy przy projektach firmy ale też więcej czasu na ich porządną realizację.
Dużo zmieniło się też w zakresie samego SEO. Wypozycjonowanie fraz typu „mieszkania warszawa” do top10 w kilka miesięcy dodaje dużo motywacji i pewności siebie. Teraz trzeba więcej czasu, determinacji, zasobów i wiary w słuszność swoich działań.
Czy myślałaś kiedyś o zmianie branży z SEO na inną? Jeśli tak, to co spowodowało takie wątpliwości, jak sobie z tym poradziłaś i dlaczego zostałaś przy SEO?
Nie myślałam o zostawieniu SEO. Zastanawiam się co jakiś jakiś czas nad rozszerzeniem swoich kompetencji ponad SEO, szerzej w zakresie e-marketingu. Zgłębiałam wtedy temat Social Media, UX, e-PR, e-mail marketingu itd. ale bardziej na potrzeby synergii tych działań z SEO. Lubię „wyciągać” ile się da na potrzeby SEO ze wszelkich działań marketingowych jakie są podejmowane w firmie.
Co najbardziej cieszy Cię w Twojej pracy, a co przyprawia Cię o ból głowy?
Kiedyś kolega z pracy powiedział, że „każdy lubi patrzeć jak mu rośnie” i właśnie tak trochę jest 😉 Lubię widzieć efekty mojej pracy. Dużym plusem jest to, że praca w SEO nie pozwala się nudzić. Każdy projekt jest inny, każdego dnia odkrywa się nowe problemy i rozwiązania.
O ból głowy przyprawia mnie pytanie o to kiedy będą efekty oraz zmienność wyników.
Czy w całej swojej karierze praktykowałaś pracę zdalną? Co sądzisz o tej formie pracy? Jeśli możesz wskaż jej największą wadę i zaletę według Ciebie.
Tak, zdarzało mi się pracować zdalnie w poprzedniej agencji. Lubię mieć taką możliwość jednak wolę pracować w biurze. W domu trudniej mi się zmotywować i skupić przez cały dzień na pracy. W biurze czuję lepszą dynamikę i mam zdecydowanie wygodniejsze stanowisko pracy. Dlatego na pracę zdalną decyduję się rzadko i raczej w przypadku krótszego dnia pracy. Mogę wtedy lepiej wykorzystać dzień nie tracąc czasu na dojazdy.
Preferuję przy tym bezpośredni kontakt ze współpracownikami bo łatwiej mi wtedy przeprowadzać szkolenia, wytłumaczyć zadanie czy omówić problem. Niemniej na co dzień współpracuję też z osobami pracującym częściowo lub na stałe zdalnie. Taka współpraca też działa i może być efektywna.
Jaką formę dnia pracy preferujesz? Czy jest to raczej 8 godzinny dzień pracy czy w zwyczaju masz nieco bardziej elastyczne podejście do godzin pracy?
Lubię mieć pewną elastyczność w czasie pracy. Poruszam się po mieście środkami komunikacji publicznej i zwyczajnie jest mi wygodniej gdy mogę przyjść w określonym przedziale godzin, niż na konkretną porę. Wolę też spokojnie dokończyć to co robię nawet jeśli zostaję po godzinach (niż kończyć pracę w trakcie) i odebrać ten czas wtedy gdy mi to pasuje. Poza tym nie mam specjalnych wymagań bo wiem, że nie jestem wolnym elektronem, a częścią zespołu. Ważne jest aby godziny pracy nie utrudniały realizacji zadań i komunikacji w firmie.
Jak radzisz sobie z dużą ilością pracy, zadań? Co poradzisz osobom startującym w SEO?
W moim przypadku kluczem do rozładowania natłoku pracy było nauczenie się asertywności oraz delegowania zadań. Na początku nie potrafiłam odmówić i co pojawił się nowy problem lub zadanie rzucałam się w wir pracy i stresu terminami. Z czasem musiałam zacząć ustalać z klientami i współpracownikami priorytety oraz ramy czasowe realizacji zadań.
Nie łatwo przyszło mi też delegowanie. Jestem bardzo wymagająca – tak jak od siebie, tak też od innych oczekiwałam perfekcjonizmu. Na dłuższą metę nie było to ani realne, ani efektywne. Zaczęłam więcej uwagi przykładać do szkoleń wewnętrznych i tłumaczenia o co mi chodzi, doceniać punkt widzenia innych i nie stresować się tak bardzo drobnymi wpadkami.
Bardzo lubię też mieć plan oraz rozpisywać sobie strategię, cele i zadania na kolejne tygodnie pamiętając o zostawieniu miejsca na nieprzewidywalne. Świetnie sprawdza mi się tutaj kalendarz on-line z opcją odznaczania zadań zrobionych lub przesuwania niezrobionych na nowy termin. Mam nawet dwa – służbowy i prywatny 🙂
Co sądzisz o nadgodzinach i jakie masz do nich podejście? Czy zdarza Ci się obecnie pracować więcej niż 40 godzin tygodniowo? Czy zdarzało Ci się to na początku Twojej kariery?
Uważam, że praca powinna być rozplanowana tak, aby nadgodziny nie były jej stałym elementem. Oczywiście zdarza mi się pracować ponad 8 godzin ale rzadziej niż kiedyś. W pierwszych latach pracy w SEO. Teraz jest to raczej na zasadzie dokończenia zadań i wcześniejszego wyjścia innego dnia. Czasem po prostu ciężko (i nieefektywnie) jest kończyć analizę czy inne działanie w trakcie. Wejście potem ponownie w temat zajmuje niepotrzebnie więcej czasu i bywa frustrujące.
Poza tym jak się lubi co się robi czas leci inaczej i można się zapomnieć, byle nie codziennie 😉
Co sprawiało Ci największe problemy podczas początków Twojej pracy w branży SEO?
Bardzo dobrze wspominam start w branży. Trafiłam na ludzi, którzy bardzo ułatwili mi wejście w temat SEO i naukę. Mogłam liczyć na wsparcie kolegów z pracy, miałam czas na naukę i możliwość popełniania błędów.
Jedyne co było pewnym wyzwaniem to tempo przyrostu obsługiwanych projektów. Jestem z natury zorganizowana ale też lubię mieć wszystko dopracowane i ciężko było mi czasem odpuścić na jakości na rzecz po prostu zrealizowania określonych działań. Musiałam nauczyć się asertywności (nie wszystko można zrobić „na wczoraj”) i priorytetyzowania działań (nie każde zadanie jest równie istotne dla osiągnięcia efektów).
Jaki jest największy problem, z którym musisz mierzyć się na obecnym etapie kariery zawodowej?
Mam tendencję do zaczynania wielu wątków jednocześnie i brania na siebie za dużo zadań. W pracy agencyjnej sprawdzało się to dobrze (dla agencji 😉 ) ale działając in-house chcę się skupić na jak najwyższej efektywności realizowanych z moim zespole działań i jakości wdrożeń.
Cały czas też pracuję nad organizowaniem sobie czasu po pracy tak żeby mieć energię na moje hobby oraz czytanie nie tylko prasy branżowej.
Czy mając wiedzę i doświadczenie, które posiadasz w chwili obecnej – ponownie zdecydowałbyś się na pracę w branży SEO czy jednak byłoby to coś innego?
Zdecydowałabym się na SEO. Ta praca nie pozwala się nudzić i motywuje do ciągłego rozwoju. Po prostu lubię to co robię.
Jakie masz hobby, co robisz w wolnym czasie (o ile go posiadasz) :)?
Po pierwszych kilku latach pracy postanowiłam świadomie organizować sobie czas wolny. Siedzenie od rana do wieczora w tematach SEO nie sprzyja work-life balance. W wolnym czasie robię biżuterię ze srebra i minerałów (kamieni szlachetnych i półszlachetnych). Jest to niesamowicie relaksujące zajęcie ćwiczące cierpliwość i skupienie a jednocześnie wymagające kreatywności. Jest to też swego rodzaju termometr mojego stresu / przepracowania – kiedy przez dłuższy czas nie mam pomysłu na nowy naszyjnik, bransoletkę czy kolczyki to czas odpocząć.
Dobra rada na sam koniec – jak według Ciebie efektywnie podnosić swoje kwalifikacje w SEO?
Trzeba być cały czas na bieżąco z prasą branżową i wydarzeniami w SEO. Warto systematycznie robić sobie prasówkę z aktualności i przegląd blogów w poszukiwaniu ciekawych case study. Polecam źródła zagraniczne gdzie ludzie chętniej dzielą się swoimi spostrzeżeniami. Warto też się zmotywować do pisania publikacji – jest o świetna okazja aby swoją wiedzę i doświadczenie skrzyżować z porządnym researchem.
Nie da się robić SEO bazując tylko na tym co opisują inni i na jednej słusznej metodzie. To nie jest takie proste i nie bez powodu pojawiło się powiedzenie „co seowiec to opinia”. Trzeba analizować sytuację i dane, wdrażać wybrane rozwiązania, obserwować efekty i korygować działania. Jeśli ma się możliwość sprawdzania swoich pomysłów w środowisku testowym (np. na zapleczach) to super. Jeśli nie ma takiej opcji, można testować na jednej kategorii czy wybranej puli podstron.Trzeba mieć trochę odwagi w zdobywaniu doświadczenia i cierpliwości w oczekiwaniu na efekty.
Wywiadu udzieliła:
Katarzyna Jakubów-Tyka – Head of SEO w firmie Artgeist (właściciel m.in. bimago.pl). Odpowiada za opracowywanie i realizację strategii SEO dla serwisów firmy na rynku polskim i zagranicznych oraz rozwój i pracę zespołu specjalistów. Ma wieloletnie doświadczenie w pozycjonowaniu serwisów zasięgowych i e-commerce oraz pozycjonowaniu wideo. Wykorzystuje potencjał różnych działań marketingu on-line w tworzonych strategiach zwiększania widoczności stron.
- Kontynuuj działania z funkcją Ostatnia Aktywność! - April 4, 2023
- Budowa wizerunku eksperta z wykorzystaniem zasad SEO - March 13, 2023
- Linkowanie wewnętrzne – jak robić to mądrze? - March 9, 2023