Posiadając serwis o wysokiej liczbie linków przychodzących, znacznej liczby użytkowników lub po prostu dużej popularności, możesz napotkać pewien problem, z którym trzeba zmierzyć się na bieżąco. Jeśli w Twoim serwisie użytkownik może stworzyć link, odsyłając na swoją stronę, to okazuje się, że koniecznie powinieneś stale monitorować linki przychodzące. Dlaczego? Wielu SEO budując linki uważa, że aby wzmocnić je oraz zadbać o indeksacje miejsc, gdzie powstają, warto budować linki do linków. Problem w tym, że jeśli link z Twojego serwisu uznają za wartościowy i bezpieczny, może okazać się, że to podlinkowanie linku już bezpieczne i wartościowe dla nich być nie musi. W efekcie strona z linkiem może w wyniku działań pozycjonera otrzymać sporą dawkę linków przychodzących. Nie sposób ocenić jak takie linki mogą wpływać na widoczność strony w przyszłości, nie da się też jednoznacznie wykluczyć możliwości, że strona zostanie przez nie ukarana. Nie powinien być to powód do paniki, ale raczej działań prewencyjnych.
Niestety ze swoich obserwacji wnioskuję, że strony z dużą ilością odsyłających domen są znacznie mniej podatne na negatywne efekty. To strony małe mogą najbardziej ucierpieć, stąd tu szczególnie powinniśmy bardziej uważać na profil linków.
Jak się zabezpieczyć?
Zastanów się, czy na pewno chcesz umożliwić użytkownikom tworzenie linków na swojej stronie, a jeśli już to po co ? Zabezpiecz tworzenie linków koniecznością posiadania konta ze zweryfikowanym kontaktem, systemem decaptcha lub nietypową weryfikacją. Dobrze będzie uciąć kompletnie ruch botów, a jeśli podlinkowanie wykona realna osoba, to będziesz mógł reagować u źródła.
Możesz również stosować przekierowania na linkach, używać parametru nofollow, ale raczej nie uchroni to przed aktywnością botów.
Bardzo ważne jest monitorowanie strony w Majestic. Nowe linki prowadzące do podstrony z linkiem wychodzącym odkryjesz w raporcie Strony, a następnie przyjdzie czas na reakcję:
- Zrzeknięcie się niechcianych linków w Google Search Console
- Usunięcie strony i ustawienie jej statusu 410.
- Monitorowanie dalszej aktywności konkretnego użytkownika. Lubią wracać.
Przykłady:
- Linkedin.com – celowe linkowanie do serwisu może mieć dwa cele – przekazanie mocy linkom i pozycjonowanie podstron na interesujące SEO słowa kluczowe. Analiza raportu Pages pokazuje, że firma UK2 poprowadziła do siebie 117.000 odsyłających domen i jest to druga najmocniejsza podstrona serwisu. W tym wypadku struktura zaparkowanych domen w UK2 posiada link do LinkedIn, graficzny i nawet tak ogromna ilość odesłań nie powinna mieć negatywnego skutku dla strony. Polecam analizę innych bardzo mocno podlinkowanych firm – można podglądnąć w ten sposób potęgę domen StateFarm
- Polski odpowiednik powyższej strony GoldenLine.pl ma już większy problem. 3 i 4 najmocniej podlinkowana strona nie wyglądają dobrze. 124 domeny prowadzące do strony http://www.goldenline.pl/jacek-nowak44 są z wątpliwej jakości miejsc, posiadają jasno wskazujący na cel rozkład anchor text:
- Podobny problem zauważymy w serwisie znanylekarz.pl – strona http://www.znanylekarz.pl/michal-brozyna/pediatra-kardiolog/olsztyn posiada 57 odsyłających domen z jasno wskazującym na cel anchor text. Specjaliści SEO, doskonale zdając sobie sprawę z zagrożenia, zablokowali treść podstrony, co można sprawdzić.
W mojej teorii efekt ten był odpowiedzialny za wielki rozwój ale również upadek katalogów stron. Łatwo zaobserwować na przykładzie katalog.interia.pl, że linki z całego świata prowadzono w konkretne miejsca, aby podlinkować znajdujące się tam wpisy. W teorii Google może w prosty sposób wyłapać takie miejsca, które mając dużo linków wychodzących stanowią obecnie nienaturalny hub w sieci właśnie jak katalog. Wątpliwej jakości linki przychodzące tym bardziej mogą wskazywać algorytmom strony, które należy ignorować przy obliczaniu rankingu. Co ciekawe jest to jeden wielki ekosystem:
- Wpis w katalog.interia.pl podlinkowany został ze strony paczkowa.pl
- Analiza paczkowa.pl pokazuje mocno podlikowane profile tworze na forum.paczkowa.pl, jeden z profili ma link np.: z wybrac-dzwi.com
- Ta domena posiada linki z setek innych domen bo również ma zaspamowane forum, znajdujemy tu linki przychodzący z niezabezpieczonych stron z całego świata.
Ta analiza może mieć praktycznie setki kroków, często przypadkowo połączonych ze sobą. Najważniejsze jest, aby nie budować podatności w swojej domenie, a jeśli jest to konieczne ze względu na charakter prowadzonej strony – monitorować linki. W momencie większej zmiany algorytmicznej nie chcemy, aby nasza strona była częścią piramid linków, które Google właśnie próbuje pokonać.
Na koniec kilka przykładów do samodzielnej analizy. Należy mieć na uwadze, że często są to działania osób trzecich, o których dana firma może już wiedzieć – nie sposób sprawdzić z zewnątrz czy zrzeknięto się linków. Decyzja o tym, czy dana strona została zablokowana czy przekierowana jest też podejmowana indywidualnie, choć tu przy bardzo wątpliwej jakości linów nie ma lepszej/bezpieczniejszej opcji niż wykluczenie podlinkowanego adresu URL ze struktury serwisu połączone z wykluczeniem linków.
- planowaniewesela.pl, jak mogą wyglądać niskiej jakości linki prowadzące do wizytówek firm,
- wykop.pl, zobacz jak wyglądają najmocniej podlinkowane znaleziska i dlaczego nie były popularne wśród społeczności,
- kobieta.interia.pl – odkryj jak artykuł sponsorowany może spowodować przyrost linków.
- Prosta analiza linków w branży deweloperskiej - June 8, 2018
- 7 ciekawych przykładów z narzędzia Mutual Links - June 1, 2018
- Wywiad z Tomaszem Wieliczko - April 23, 2018